Data publikacji: 2019-05-04
Oryginalny tytuł wiadomości prasowej: NIE-CODZIENNI BOHATEROWIE I ICH ŚWIĘTO
Kategoria: Styl życia, LIFESTYLE
4 maja obchodzimy Dzień Strażaka. To zdecydowanie jeden z najbardziej bohaterskich zawodów. Strażacy codziennie ryzykują zdrowie i życie podczas niebezpiecznych akcji ratunkowych. Warto podziękować im za to w tym wyjątkowym dniu.
4 maja obchodzimy Dzień Strażaka. To zdecydowanie jeden z najbardziej bohaterskich zawodów. Strażacy codziennie ryzykują zdrowie i życie podczas niebezpiecznych akcji ratunkowych. Warto podziękować im za to w tym wyjątkowym dniu.
Według rzecznika Komendy Głównej Państwowej Straży Pożarnej st. bryg. Pawła Frątczaka, w poświąteczny weekend straż pożarna interweniowała 4807 razy. Od piątku do niedzieli w całej Polsce doszło do ponad 2 tys. pożarów, w których zginęły trzy osoby, a 19 zostało rannych. Strażacy wyjeżdżali też do 2,3 tys. miejscowych zagrożeń, 208 interwencji związanych z silnym wiatrem i 28 z przyborami wód. Niestety, nie wszyscy szanują i doceniają pracę strażaków ? aż 400 zgłoszonych alarmów było fałszywych.
Tymczasem strażacy narażają swoje życie i zdrowie każdego dnia tak, jak podopieczny Fundacji Dorastaj z Nami, pan Sławomir Wilczyński, strażak ? sekcyjny. Jadąc do zgłoszonego wypadku pan Sławomir prowadził na sygnale wóz strażacki, który zderzył się czołowo z TIR-em wyprzedzającym w niedozwolonym miejscu. Strażak stracił w wypadku obie nogi. Pomimo tego, pan Wilczyński jest szczęśliwym mężem i ojcem dwójki dzieci. Uważa, że musi oddać dobro, którego doświadczył od ludzi po katastrofie. Wspiera osoby po amputacjach i urazach kręgosłupa. Pomaga szkolić ratowników, którzy jeżdżą na misje zagraniczne. Gra w koszykówkę na wózku inwalidzkim, biega na specjalnych protezach. Daje nadzieję tym, którzy jeszcze nie wierzą, że życie z niepełnosprawnością może być życiem na 100%, a może nawet i więcej. Mimo tragedii dalej czuje się strażakiem ? dla niego to nie zawód, ale misja i styl życia.
W maju 2017 roku doszło do pożaru dwukondygnacyjnej hali w Białymstoku. W trakcie działań gaśniczych zginęło dwóch strażaków. Jeden z nich pozostawił żonę i kilkumiesięczne dziecko. Dziecko drugiego z nich urodziło się dzień po jego tragicznej śmierci. Obie dziewczynki są podopiecznymi Fundacji Dorastaj z Nami, która opiekuje się łącznie jedenastoma dziećmi strażaków ? ojców poległych podczas pełnienia służby.
? Wiemy, jakie poświęcenie i wysiłek wkładają w swoją pracę strażacy ? mówi Magdalena Pawlak, Prezes Fundacji Dorastaj z Nami. ? Każdego dnia poddawani są o dużej próbie w trakcie niełatwych działań ratowniczych. Pracują przez kilka godzin w trudnych warunkach, często na wysokości czy w ciemnościach, w dużym zmęczeniu. Niemal codziennie ryzykują dla nas życie. Angażują całe swoje serce w działalność ratowniczą. Ich praca to służba. Dlatego też zarówno Strażakom Państwowej, jak i Ochotniczej Straży Pożarnej pragnę podziękować za dobrą pracę, szlachetną postawę i nieustanne niesienie pomocy. Życzymy im, żeby dobro, które niosą, wracało do nich zwielokrotnione.
Więcej informacji na stronie: https://dorastajznami.org/zginal-tata-pomoz/
źródło: Biuro Prasowe
Załączniki:
Hashtagi: #Styl życia #LIFESTYLE